W sobotę około godziny 14:15 w Podłopieniu kierujący Mini Cooperem 38-latek najechał na tył Fiata Marea, który z kolei siłą uderzenia przemieścił się do przodu i uderzył w Forda Transita. Kierowca Mini Coopera miał w organizmie stężenie alkoholu, które sięgało 2.9 promila. Do szpitala trafiło 7 osób, w tym pięcioro dzieci. Wszyscy po otrzymaniu pomocy zostali wypisani do domów. Kierowcy Mini Coopera zatrzymano prawo jazdy.
Również w sobotę około godziny 16:45 w Piekiełku kierujący VW Passat na łuku drogi utracił panowanie nad samochodem, który zjechał na pobocze uderzył w słup trakcji energetycznej, zniszczył dwa znaki drogowe i słupek wyznaczający przebieg gazociągu. Auto wywróciło się na dach. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.
Policjanci ustalili i zatrzymali 18-letniego kierowcę, który w organizmie miał 1.9 promila alkoholu. W zdarzeniu nie odniósł żadnych obrażeń. Młody mężczyzna w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
W niedzielę około godziny 19:00 w Olszówce kierujący Audi A4 na łuku drogi utracił panowanie nad pojazdem, który zjechał z drogi i wpadł do rzeki. Według wstępnych ustaleń policji samochodem podróżowało trzech mężczyzn. Dwaj zabrani zostali do szpitala w Limanowej. Trzeci mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia i po około godzinie został zatrzymany w Rabie Niżnej.
- Żaden z nich nie przyznaje się do kierowania samochodem. Wszyscy trzej byli nietrzeźwi, każdy z nich miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Jeden z mężczyzn pozostał w szpitalu na dalszym leczeniu - mówi mł. asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy limanowskiej policji.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
