Kradzieże w powiecie pszczyńskim to codzienność?

Kradzieże w powiecie pszczyńskim

Nie było w minionym tygodniu ani jedno dnia bez włamania. Prawdziwa plaga rozpoczęła się w ubiegłą środę. Najpierw o 3 w nocy padło na jeden z sklepów przy ul. Pawia w Wiśle Małej. Tu nieznany sprawca, po zerwaniu kłódek, skradł ze stojaków 32 butle gazowe o łącznej wartości przekraczającej 3 tys. zł.

Godzinę później w Pszczynie przy ul. K. Wielkiego złodziej po wyważeniu drzwi, włamał się do lokalu gier.
Następnie włamał się do automatów do gier zręcznościowych skąd skradł pieniądze. Straty są na razie w toku ustalania.

Następnego dnia o godz. 10 rano w Pszczynie przy ul. Wiśniowej, nieznany sprawca po wyważeniu okna włamał się do jednego z domów jednorodzinnych, skąd skradł zegarek firmowy, srebrną biżuterię i kosmetyki.
Tego samego dnia o godz. 19 w Pszczynie przy ul. Marii Skłodowskiej nieznany sprawca włamał się do kawiarenki. Jednak z niewiadomych przyczyn odstąpił od zamiaru kradzieży.

Kradzieże nie ominęły również samochodów. W piątek w Miedźnej przy ul. Wiejskiej nieznany sprawca z niezamkniętego samochodu peugeot boxer skradł saszetkę wraz z pieniędzmi i dowodem rejestracyjnym.
Następnego dnia wieczorem z ul. Baziowej w Jankowicach skradziono samochód marki citroen c1. Nieznany sprawca włamał się do garażu, gdzie zamknięty był samochód.

Do ostatniej kradzieży doszło w Wiśle Wielkiej przy ul. Cieszyńskiej, gdzie złodziej wyłamał okno i wszedł do domu jednorodzinnego, skąd skradł złotą biżuterię.

Pszczyńska policja przestrzega, że dopóki nie zaczniemy reagować na kradzieże, te się nie skończą. „Nie reagujesz akceptujesz”. Zwracajmy uwagę na swoje posesje i domy naszych sąsiadów. Do wielu włamań dochodzi w biały dzień, gdy sąsiedzi są tuż za płotem.