Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Basen Limanowa: kąpiel pod dachem, a nie w pełnym słońcu

Paweł Szeliga
Limanowianie ochłody szukają w krytej pływalni
Limanowianie ochłody szukają w krytej pływalni fot. bożena wojtas
Limanowskim władzom nie udało się znaleźć chętnego do wzięcia w ajencję odkrytego basenu przy Parku Miejskim. Pusta niecka przyciąga wzrok przechodniów złaknionych ochłody, bo od kilku dni temperatura w regionie nie spada poniżej 30 stopni Celsjusza.

Limanowa od kilku lat ma problem z basenem wybudowanym jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Wtedy był długi na 50, a szeroki na 20 metrów. Okazał się jednak zbyt drogi w utrzymaniu i przed ośmioma laty zdecydowano się zasypać połowę jego długości, pozostawiając nieckę o wymiarach 20 na 25 metrów. W ubiegłym roku basenu w ogóle nie uruchomiono, ponieważ w pobliżu budowano plac zabaw.

Od początku obiektem zarządzał Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W tym roku, szukając oszczędności, postanowiono poszukać ajenta gotowego poprowadzić obiekt. Chętnego nie znaleziono. Tymczasem zapotrzebowanie na otwarte kąpielisko jest duże, pomimo działającej od roku w Limanowej krytej pływalni. Po pierwsze nie każdego stać na kupno biletu wstępu (8,50 zł za godzinę od godz. 8 do 22, bądź 14 zł za pływanie bez limitu czasu), po drugie wielu limanowian woli zażywać kąpieli pod gołym niebem.

- Nie wyobrażam sobie, żeby tego lata w Limanowej nie działał otwarty basen - mówi burmistrz miasta Władysław Bieda. - Nadal intensywnie szukamy sposobu rozwiązania problemu i jestem przekonany, że będzie tam można pływać już od najbliższego weekendu.

Jak się dowiedzieliśmy, ratusz zdecydował się po raz kolejny powierzyć obowiązek uruchomienia obiektu MZGKiM. To spółka miejska niebędąca zakładem budżetowym. Dlatego musi przygotować ofertę dla urzędu z podaniem zakładanych kosztów uruchomienia i utrzymania obiektu. Wiadomo, że nie będą niskie. Jednorazowe napełnienie basenu kosztuje ponad trzy tysiące złotych. Dla zachowania norm sanitarnych codziennie trzeba wymieniać 10 proc. wody, a raz na dwa tygodnie należy ją usunąć w całości i zastąpić nową. Do tego dochodzą koszty zakupu środków odkażających, utrzymania ratownika i całodobowego zabezpieczenia obiektu np. przed chuliganami, którzy mogliby zanieczyścić wodę.

Burmistrz zapewnia, że będą na to pieniądze, a prezes MZGKiM Henryk Kapera właśnie przygotowuje kosztorys. Nie jest jeszcze w stanie podać choćby przybliżonych kosztów uruchomienia obiektu. - Mamy już ratownika z wymaganymi uprawnieniami - zapewnia prezes Kapera. Dodaje, że musi jeszcze rozważyć możliwość uruchomienia przy basenie małej gastronomii, żeby korzystający z kąpieliska mogli na miejscu coś zjeść i wypić.

- Podobnie jak w latach poprzednich będziemy trzymać się zasady, że korzystanie z limanowskiego basenu będzie bezpłatne - podkreśla Henryk Kapera. - Obiekt ma być otwarty od godziny 10 do 19. Myślę, że ruszy najpóźniej w tę sobotę.

Burmistrz Bieda trzyma prezesa za słowo i czeka na ofertę z miejskiej spółki. - Limanowianie muszą mieć możliwość korzystania za darmo z odkrytego basenu w mieście - podkreśla Władysław Bieda. - Zwłaszcza, że dochodzą do nas informacje, że uruchomienie krytej pływalni nie zaspokoiło w pełni zapotrzebowania na takie usługi. Dlatego im prędzej ruszy odkryty basen, tym lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto